Firma Parrot, która specjalizuje się w sprzęcie samochodowym, ale i latających dronach, przygotowała na CES 2014 dwa nowe zdalnie sterowane modele. Tym razem coś mniejsze i tańszego i do bardziej dostępnej zabawy. O większym modelu możecie poczytać we wpisie na temat AR.Drone 2.0. Dwie nowe wersje to MiniDrone i Jumping Sumo – bardzo szybkie i sterowne zabawki nawigowane przez tablet lub smartfon (Bluetooth 4.0). Oba o troszkę innych właściwościach, ale dających równie sporo zabawy. Producent wykorzystał doświadczenie i rozszerzył ofertę o kolejne roboty, tym razem bardziej do użytku wewnątrz pomieszczeń, ale nie tylko.

MiniDrone to niewielki quadrocopter, który będzie przy okazji tańszą alternatywą dla dosyć drogiego modelu AR.Drone 2.0. Wczoraj pisałem o zabawce Pocket Drone – niewielkiego i tańszego od konkurentów modelu, mogącego zagrozić rywalom. Okazuje się, że liderzy nie śpią i również przygotowują nowe urządzenia. MiniDrone to nie tylko latający stateczek, to także pojazd poruszający się na kołach. Dwa sporej wielkości kółka pozwalają mu gnać po nawierzchni i w każdej chwili unieść się w powietrze. Małe śmigiełka nie zahaczają o inne elementy, a cała konstrukcja jest bardzo leciutka. Koła mogą nawet posłużyć do jazdy po suficie lub ścianach, a jeśli są nam zbędne, w trakcie ruchu mogą je zgubić i stać się jedynie… mini dronem.

Jumping Sumo nie lata, ale rozpędzony potrafi dosyć wysoko podskoczyć – posiada specjalny tłok o sporej mocy. Zobaczcie co potrafi na załączonym materiale filmowym. Jak widać, oba gadżety mają zaskakujące właściwości i dużo ciekawiej prezentują się od standardowych, zdalnie sterowanych pojazdach kołowych. Z ich obecności w domu nie będą zadowolone nasze czworonogi, chyba że potraktują je jako zabawę i nie będą zbytnio gnębione przez właścicieli ;). Zabawki są nieduże, ale mają wielkie możliwości. Są łatwe w sterowaniu dla początkujących, a to ważne, patrząc na ich szybkie poruszanie się na filmikach. Drone posiada wsparcie stabilizacji lotu.

Zarówno MiniDrone, jak i Jumping Sumo mogą posłużyć do wykonywania przeróżnych tricków lub ścigania się z rywalami. Latający model zapamiętuje też kilka komand w trybie autopilot. Sumo potrafi podskoczyć na maksymalną wysokość 80 cm i wbudowano w nim żyroskopy oraz akcelerometr. Pomagają on zachować stabilność podczas skoków i przygotować po każdym lądowaniu do natychmiastowego ułożenia układu względem powierzchni. Wspomogą też wyprowadzenie z rotacji 360 stopni, w które można go wprowadzić. W środku (na froncie Sumo) zmieszczono też kamerkę. Możemy rejestrować materiały i oglądać je na ekraniku smartfona/tablet w czasie rzeczywistym. W ten sposób może on posłużyć też do nawigacje przez podgląd. Sumo potrafi też chwytać niewielkie przedmioty – w połączeniu z kamerką pozwoli podwieźć sobie nieduże ładunki.

Na razie nie są znane ich ceny ani konkretna dostępność.

źródło: Parrot.com/pl