Ubieralne gadżety to nie tylko sprzęt komunikujący się ze smartfonem. To także technologie wdrażane w odzież, posiadające praktyczne funkcje. Rowerzyści otrzymali już kilka ciekawych rozwiązań do komunikacji i lepszej widoczności na drodze, ale wciąż powstają nowe propozycje i warianty niewielkich kierunkowskazów. Pomocne w widoczności jest oświetlenie, ale wskazywanie strony, w którą chcemy skręcić nadal jest bezpieczniejsze w tradycyjny sposób, czyli ręką. Projekt rękawiczek Zackees chce usprawnić ten element o lepszą widoczność w ciemniejszych warunkach. Za wynalazek odpowiedzialny jest jeden z byłych inżynierów Google – Zach Vorhies.

Są to specjalne rękawiczki z wbudowanym systemem oświetlenia. Diody LED są aktywowane w trakcie złączenia palca wskazującego z kciukiem, czyli naturalnym ułożeniem ręki w trakcie wskazywania kierunku podczas jazdy na rowerze. Zasilane są niewielkimi bateryjkami, sprawiając, że nie odczujemy specjalnie, że nosimy właśnie specjalne, kierunkowe rękawiczki rowerowe. Sygnał świetlny jest sygnalizowany tak długo, jak długo będziemy łączyć ze sobą palce. Wizualnie produkt wygląda jak typowe sportowe rękawiczki, różnicą są właśnie LEDowe diody. Posłużą także do informowania uczestników drogi przed nami, nawet gdy ręce będą spoczywać na kierownicy.

Na załączonym materiale widać, że przydadzą się również do innych aktywności, np. do biegania, zwiększając bezpieczeństwo i widoczność po zmierzchu. Jak zwykle w przypadku takich ciekawych projektów, potrzebne jest wsparcie finansowe „tłumu”, więc Zackees rozpoczęły kampanię na Kickstarterze, gdzie można zamówić je w przedsprzedaży i dofinansować gadżet. Parę wyceniono na 69 dolarów. Autorzy postarali się by podzespoły zostały ukryte pod wodoszczelnym materiałem. Bateryjka powinna starczyć na 3 do 6 miesięcy (w zależności od intensywności używania LED). Nie wiem jak wy, ale ja już próbowałem różnych systemów z kierunkowskazami (najczęściej pod siodełkiem), ale to chyba najbardziej sensowny z nich.

źródło: Kickstarter via gizmag.com