Wzrost liczby urządzeń mobilnych na rynku to także zwiększony udział poboru energii z tego sprzętu w domowych rachunkach za prąd. Smartfony i tablety ładujemy praktycznie codziennie, bardzo często nie zwracając uwagi na to kiedy bateria zostanie uzupełniona do końca.Urządzenia dalej korzystają z zasilania, choć wcale nie jest to potrzebne. Nie jest to zbyt dobre dla samego akumulatorka, ale i naszego portfela. W jednym tablecie mam ustawiony dźwięk z powiadomieniem, że można odpiąć ładowarkę, ale nie zawsze go usłyszę, a bardzo często ładowanie odbywa się w nocy, kiedy człowiek orientuje się dopiero rano, że cały ten czas trwał proces uzupełniania baterii.

Aby nie marnować energii, nie niszczyć sprzętu oraz zaoszczędzić miesięcznie na niepotrzebnym zużyciu, powstał gadżet zwany Powerslayer. Jest to inteligentna ładowarka, potrafiąca wyczuć kiedy jej działanie nie jest konieczne, by automatycznie się wyłączyć. Projekt skończył udział w kampanii na Kickstarterze, gdzie udało mu się osiągnąć wyznaczony próg finansowy, więc pojawi się na rynku w finalnej wersji dzięki wsparciu użytkowników portalu. Trzeba zauważyć, że nawet kilka urządzeń przeładowywanych pod jednym dachem nie wyrządzi nam wielkiej krzywdy finansowej, ale samo marnotrawienie energii w skali globalnej, gdzie sprzęt liczymy w setkach milionów, a nawet więcej, jest już zjawiskiem zauważalnym na środowiska i społeczeństwa.

Powerslayer zaprojektowano do współpracy ze złączem USB, czyli najpopularniejszym portem do ładowania współczesnego hardware’u.  Dzięki ładowarce podładujemy głównie smartfony i tablety, ale i resztę urządzeń korzystających z tego standardu. Całość jest oczywiście certyfikowana i bezpieczna w użytkowaniu (także odnośnie norm dla Lightning – MFi). Na potrzeby kampanii Kickstartera, przygotowano wersję amerykańską, ale producent ma nadzieję stworzenia również edycji w innych standardach gniazdek (w tym europejskiego). Ładowarkę wpinamy więc w gniazdko, a do niej sprzęt na USB. Wszystko odbywa się tak jak zwykle, różnicą jest moment, w którym Powerslayer wyczuje napełnioną w całości baterię. Wyłącza się wtedy automatycznie.

Uruchamiany jest wtedy tryb oszczędnościowy i zasilanie jest odcinane. Eliminowane jest marnotrawienie energii i zabezpieczany akumulator. Nie musimy się już obawiać i ciągle pamiętać o podłączonym urządzeniu. Jeśli zdarzy nam się pozostawić smartfon pod kablem na dłuższy czas, wtedy każde zużycie baterii zostanie też automatycznie uzupełnione. Odpowiadać będzie za to specjalne oprogramowanie. Trzeba też przyznać, że została zaprojektowana w eleganckim stylu w kilku wariantach kolorystycznych. Powerslayer wyceniono na ok. 75 dolarów.

źródło: Kickstarter, velvetwire.com