Przyznam się, że z Maxthona korzystam dosyć często (ten wpis został przygotowany w tej przeglądarce), jednak jeśli chodzi o wersje mobilne, nie wykorzystuje go już tak regularnie. Mimo że Maxthon Cloud Browser (a wcześniej Maxthon Browser) gości na moich urządzeniach, nie miałem okazji zbyt często testować tego rozwiązania. Funkcje tej przeglądarki, takie jak synchronizacja Sync to the Cloud, zachęcają do instalacji przeglądarki na różnych platformach, w ten sposób otrzymujemy dostęp do swoich kart na dowolnym sprzęcie. Wczorajsza aktualizacja wersji dla iOS wprowadza polski język, co biorąc pod uwagę jak mało tłumaczeń zostało wykonanych dla Maxthona w edycji dla Apple na całym świecie, wyróżnia nasz rynek i świadczy o sporym zainteresowaniu w naszym kraju.
Ekosystem Cloud Browser to synchronizacja wszelkich ustawień, materiałów i funkcjonalności w prywatnej chmurze, dostępnej na wielu platformach. Nie inaczej jest na iOS. Dołączmy do tego unikalny system obsługi gestami, przeskakiwanie między zakładkami (kartami), tryb czytnika, przywracanie przypadkowo zamkniętych kart oraz jednolita kompozycja i stylistyka na wielu urządzeniach, powodują, że zainteresowanie tą chińską przeglądarką się zwiększa.
Edycja dla iPadów i iPhone’ów wykorzystuje sporo funkcji znanych z desktopowego Maxthona. Są to, m.in.: Cloud Push – wsparcie dla przesyłania tesktów, zdjęć, linków/stron oraz zakładek do Maca, na Androida czy Windows; Cloud Share – dzielenie się tymi materiałami ze znajomymi z kręgu posiadaczy Maxthona; Cloud Download – pobierania i umieszczania plików w chmurze „My Cloud”; Cloud Tabs – automatyczna synchronizacja zakładek; oraz Sync Bookmarks/Favorites – synchronizacja zakładek i ulubionych w obrębie chmury.
Maxthon na iOS umożliwia tryb pełnoekranowy, który np. na Chrome dla iPada został wprowadzony pare dni temu. Tryb materiałów w formie czytnika (Reader Mode), skupiająca nas bardziej na treści materiałów w oknie przeglądarki, posiada wbudowany tryb nocny, który dostosowuje się do naszych oczów w gorszych warunkach świetlnych. Z poziomu przeglądarki możemy dostosować jasność ekranu samemu, zablokować obrót ekranu (bez potrzeby blokady w całym systemie iOS), a także uruchomić tryb prywatny, który chroni nas przed śledzeniem naszych ruchów. Jest też możliwość wykonania zrzutu wybranej części ekranu z poziomu iPada.
Myślę, że warto uważniej przyjrzeć się przeglądarce, nie tylko na iOS, ale i Androidzie (także dla Kindle Fire) oraz PC (Windows/Mac). EDIT: Najnowszy update na iOS dodał funkcję „Shake-and-Send”, pozwalającą na przesyłanie materiałów poprzez potrząsanie smartfonem.
źródło: AppStore, Google Play
