W dzisiejszych czasach, zegarek wciąż jest ważną częścią garderoby. Nie został wyparty przez cyfrowe pulpity smartfonów, na które patrzymy, gdy chcemy sprawdzić godzinę (a robimy to już bardzo często, gdyż co chwilę zerkamy na ekran telefonu). Na rynku w topowym segmencie jest Omega i Rolex, zaraz za nimi jest Swatch. To tradycyjni producenci. Są też marki, które bardziej eksperymentują z tarczami zegarków, do takich należy Tokyoflash. Nowy model Kisai Intoxicated posiada wbudowany tester trzeźwości.

O alkomatach do smartfona zdarzało mi się już pisać: Alcohoot jest tego przykładem. Jednak w przypadku Tokyoflash, tester został zmieszczony wewnątrz zegarka umieszczanego na nadgarstku! Dzięki najnowszemu modelowi, możemy zbadać zawartość alkoholu we krwi i dzięki temu sprawdzić, czy jesteśmy w stanie prowadzić samochód. Z boku niewielkiego urządzonka znajduje się miejsce do wdmuchania powietrza oraz sensor badający stężenie alkoholu. Dalej standardowo: wciskamy odpowiedni przycisk i dmuchamy przez 5 sekund.

Na ekranie, który jak zwykle w przypadku produktów Tokyoflash, ma oryginalny wyświetlacz, pojawi się wynik testu. Jeśli pojawi się na czerwono, wiadomo już, że nie wolno nam wsiąść do pojazdu za kierownicę. Zegarki od japońskiego producenta zawsze były unikalne, wystarczy zajrzeć na stronę internetową i przejrzeć modele. Tarcza Kisai Intoxicated również posiada „kosmiczny” wyświetlacz, ale nie tylko to wyróżnia go pośród reszty – swoje robi jeszcze omawiany tester alkoholu.

Wyświetlacz podzielono na dwie strefy, lewa pokazuje aktualną godzinę w bardzo ciekawy sposób, a prawa (mniejsza) – wyniki testu alkomatem. Jaki kolor informuje o nietrzeźwości już wspomniałem, oprócz czerwonego są jeszcze dwie barwy przekazujące istotne dane na kolorowym, dotykowym, LEDowym wyświetlaczu. Żółty oznacza, że w wydychanym przez nas powietrzu jest od 0.41 do 0.60 procenta alkoholu, a zielony przekazuje dobre wieści – możemy jechać (poniżej 0.40). Należy pamiętać, że w Polsce mamy inną skalę: nie można przekroczyć dwóch promili (nie znalazłem informacji na temat możliwości wyregulowania widełek).

Oprócz możliwości zbadania stężenia alkoholu we krwi, jest także możliwość przetestowania refleksu grając w grę na tarczy zegarka – stopując latającą od góry do dołu kreskę w odpowiednim polu. Niestety, najwyraźniej producent nie uzyskał atestów i zezwoleń, gdyż na stronie widnieje informacja, że tester służy jedynie do celów rozrywkowych (entertainment only). Jeśli jednak będziecie potrzebować wykonać test, warto ograniczyć zaufanie do wyniku i zastosować margines błędu.

Nowy zegarek od Tokyoflash jest zasilany niewielką bateryjką, którą można podładować przez kabelek USB. Jednorazowe ładowanie powinno starczyć na miesiąc regularnego użytkowania. Sama bateria pożyje ok. 300 cykli ładowania zanim będzie musiała zostać wymieniona na nową. Kisai Intoxicated jest już dostępny na stronie producenta w cenie 99 dolarów (w tej cenie był dostępny przez 48h). Można zaliczyć go do kategorii smart watch?

źródło: Tokyoflash.com