Niedawno pisałem o teleobiektywie do iPada, który pozwalał na robienie zdjęć z zoomem do 10-12x w zależności od modelu tabletu. Znalazło się też inne rozwiązanie do pstrykania zdjęć z oddali, to Snapzoom – rozwiązanie łączące możliwości m.in. binokularów, które usprawnią wbudowaną kamerkę telefonu o niezłe przybliżenie optyczne.

Alternatywę dla rynkowych wynalazków dla mobilnych urządzeń przygotowali Daniel Fujikake i Mac Nguyen z Honolulu. Ich urządzenie jest uniwersalnym adapterem, który połączy smartfon (a zwłaszcza jego aparat fotograficzny) w poręczne binokulary rozszerzające możliwości zliżeniowe kamerki. Konstrukcja składa się z połączenia smartfona np. z binokularami Nikona czy Canona poprzez specjalnej budowy adapter zwany Snapzoomem. Producent posiada w ofercie też komplety z binokularami (w wyższych cenach).

Jak widać na załączonym materiale video, Snapzoom łączy się z urządzeniami bardzo szybko i łatwo i w optymalny sposób wykorzystuje ustawienie obu. Gadżetu można też użyć jako lornetki, teleskopu czy mikroskopu z ekranem od smartfona jako wyświetlacza. Wynalazcy chwalą uniwersalność swojego urządzenia. Jest kompatybilne z dowolnym smartfonem (również w etui) oraz wieloma modelami binokularów czy teleskopów różnych marek na rynku. W prezentacji zaprezentowano iPhone’y i Samsungi.

Projekt potrzebuje wsparcia finansowego do wystartowania z masową produkcją. Wynalazcy umieścili pomysł na Kickstarterze i liczą na wpływy od darczyńców i potencjalnych chętnych na zakup Snapzooma w przyszłości, kiedy ruszy jego produkcja. Dla pierwszych przekonanych do zakupu, cena wyniesie 60 dolarów. Potem, przy ewentualnej premierze cena detaliczna jest przewidziana na poziomie niecałych 80 dolarów.

źródło: Snapzoom.com, Kickstarter.com via gizmag.com